Dzisiaj mam dla Was
recenzję kremu pod oczy z firmy Bandi.
Każda z nas wie, że skóra pod naszymi
oczami jest bardzo ale to bardzo delikatna, jednak to co jest dobre dla twarzy
nie musi być koniecznie takie dobre dla okolic naszych oczu. Dlatego też w
każdej kosmetyczce każda z nas powinna mieć krem pod oczy, nie zależnie od
wieku właścicielki takiej kosmetyczki, ważne jest to, żeby taki krem był dobrze
dobrany do wieku i potrzeb każdej z nas. Teraz pewnie się zastanawiacie co taka
młoda osoba ma przez to na myśli. Otóż sińce pod oczami jak i podpuchnięte oczy
bardzo często mi towarzyszą przede wszystkim z niewyspania…. Taak taak już w
przyszłym roku szkolnym matura, a nauki coraz więcej więc siedzenie z książkami
czasem do rana staje się bardzo często moją rutyną. Więc wiek nie zawsze
jest adekwatny co do problemów sińców pod oczami.
Czy ten kojący krem-żel pod
oczy Bandi jest odpowiedni dla 18-latki?
Jak dla mnie jest bardzo
dobry. Stosuje go już od około miesiąca codziennie rano i wieczorem i naprawdę
widzę pozytywne efekty!
Krem zamknięty jest w
wygodne, ładne, higieniczne opakowanie wraz z pompką. Krem-żel ma bardzo lekką
konsystencję, przez co super szybko się wchłania. Wygładza skórę pod oczami,
niweluje moje sińce z przemęczenia, dobrze nawilża i co najważniejsze nie
uczula mnie!
Normalnie strzał w
10-tkę! Muszę dodać że jest bardzo
wydajny przez co myślę, że wystarczy mi na bardzo długo. Krem-żel zdecydowanie nadaję się na potrzeby 18-latki jak i dla każdej innej z
nas. Szkoda, że cena jest dość wysoka (bo za krem-żel cena waha się w granicach
50zł), jeśli natomiast uda się go dostać na promocji pewno zostanie moim bywalcem w kosmetyczce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz