wtorek, 29 sierpnia 2017

Zbiornik w Skrzyszowie

Po 2 dniach brzydkiej pogody wraz z moją koleżanką Justynką postanowiłyśmy się wybrać na piknik nad zalew w Skrzyszowie, a w zasadzie nad zbiornik retencyjny. Zbiornik ma 230-metrową zaporę, która powstrzymać ma wodę spływającą z gór i ma uchronić mieszkańców mieszkających wzdłuż rzeki Wątok przed ciągłymi powodziami. Pomimo tego, że jest tam zakaz kąpieli to miejsce jest tak piękne, że spacery, przejażdżki rowerowe jak i pikniki to sama przyjemność. Podczas jazdy nad zalew mijałyśmy piękne krajobrazy, a po przyjeździe zaczęłyśmy piknikowanie. Miejsce jedno z najlepszych na chwilę odpoczynku i podziwianiu pięknych widoków.









sobota, 26 sierpnia 2017

Wypad do Komorowa


Kolejnym wypadem weekendowym była przejażdżka nad stawy do Komorowa. Cisza i spokój, piękna pogoda i widoki oraz dookoła sami rybacy, którzy tak jak my przyjechali odpocząć od codziennych obowiązków.






środa, 23 sierpnia 2017

Wypad na Dwudniaki

Kolejny tydzień i kolejny wypad nad wodę wraz z Angeliką. Dzisiejszym celem okazały się Dwudniaki w gminie Wierzchosławice. Gdy dojechałyśmy na miejsce ucieszyłyśmy się, ponieważ na plaży przed kąpieliskiem nie było zbyt dużo ludzi więc relaks na całego. Po krótkiej przerwie po przebytej jeździe od razu poszłyśmy wykorzystać uroki tego miejsca czyli popływać. To był udany wypadzik nad wodę :)






niedziela, 20 sierpnia 2017

Wypad nad Niwkę

Ufff jak gorąco! W związku z tym, że jest lato i temperatury częściej bywają bardzo wysokie w weekend wybrałam się z koleżanką Angeliką nad wodę. Na nasz cel obrałyśmy sobie Niwkę niedaleko Tarnowa. Po około godzinie jazdy rowerem byłyśmy na miejscu. Piękna słoneczna pogoda, cudowne widoki, cisza i spokój. Tego było nam trzeba, idealne miejsce na relaks po pracowitym tygodniu.



  




piątek, 18 sierpnia 2017

Kierunek Polska

Niestety wszystko co dobre szybko się kończy... I mój urlop w Finlandii dobiegł już końca. Czas wracać do domu... Czas spędzony w Finlandii był tak cudowny i spokojny - tego mi było trzeba. Aż się nie chce wracać do rzeczywistości. Finlandia to na prawdę magiczne miejsce, plaża piaszczysto skalista jest fantastyczna. Za nim pojechałam do Finlandii, oglądałem i podziwiałam różne fotografie stamtąd, ale widok na żywo wywarł na mnie ogromne wrażenie. To było nie do opisania, wielkość i piękność tego miejsca również przerosła moje oczekiwania. Myślę ,że kiedyś tam wrócę może szybciej niż mi się to wydaje. Czas na podróż do Polski samolotem WizzAir. To był niezwykły lot i trwał tylko niecałe półtorej godziny.


Stojąc w kolejce do sprawdzenia bagażu, przez szyby można ujrzeć Muminka, który wita przybyłych podróżnych na lotnisku w Turku.












 


Tuż po przylocie i wylądowaniu na lotnisku w Gdańsku, zdążyliśmy tuż przed burzą.

poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Old Rauma -Kościół pw. św Krzyża


Aby dostać się do kościoła klasztoru franciszkanów z połowy XV wieku pod wezwaniem św. Krzyża należy przejść przez mały mostek nad płynącym powoli wąskim strumyczkiem. Na jednej z werandy mostu widnieją kłódki, na których napisane są imiona zakochanych, a klucze wrzucone do strumyka. Wygląda to na miłość zamkniętą w symbolu wieczności. Tak jakby malutki most zakochanych. Po drugiej stronie znajduje się kościół klasztoru franciszkanów pod wezwaniem św. Krzyża, który jako jedyny dotrwał z XV wieku. W środku znajduje się skromne wejście, a w środku totalną ciszę. Brak żywej duszy, ale miejsce bardzo sympatyczne, za dużo pielgrzymów/turystów tutaj nie było. Kiedy wchodzi się do kościoła, troszkę byłam zdziwiona, bo zobaczyłam, że ktoś z boku jednak siedzi i trzyma modlitewnik. Okazało się, że to figura starszej kobiety, która przedstawia członkinię parafii, w dłoniach dzierżyła śpiewnik. Wygląda na to, że Finowie uwielbiają rzeźby w różnych miejscach swojego miasta (kobiety i żaba w koronie w kanale, pani z torebeczką na ławce). Figura tej kobiety była zaklęta w martwy element kościoła, jakby miała za zadanie zapełnić pustkę w kościele.