czwartek, 29 listopada 2018

Preparat ochronny do paznokci - TRIND

Dziś recenzja odżywki do paznokci firmy Trind.



Firmy Trind wcześniej nie znałam. Ale w czasie testów produktów od tej firmy byłam bardzo zadowolona, że miałam możliwość jej poznania. 

Moje paznokcie wołają o pomstę do nieba, zarówno u rąk jak i u nóg. Kiedy u rąk udało mi się zapuścić i doprowadzić je do stanu normalności to od tamtego czasu korzystam z usług kosmetyczki i mam na paznokciach hybrydę. Niestety paznokcie u nóg są bardzo słabe i łamią się. Niestety bardzo zniechęciłam się do odżywek bo niestety nic mi nie pomagało. Aż zaczęłam testować tą oto odżywkę na paznokcie u stóp. Odżywka jest w super pojemniczku, który wygląda naprawdę świetnie i różni się od wszystkich pozostałych odżywek, których używałam.



 Po około 3 tygodniach na moich paznokciach było widać efekt wow! Zrobiły się twarde i nie łamią się. Jestem w pozytywnym szoku i mam nadzieję, że w końcu ta oto odżywka doprowadzi moje paznokcie do wzorowego stanu. Gdyby nie fakt, że na paznokciach u rąk mam tą hybrydę również stosowałabym tą odżywkę do nich.

 Niestety wielkim minusem tej odżywki jest cena, jak dla mnie bardzo dużo bo jej koszt to około 60zł. Jednak jest ona warta swojej ceny!

środa, 28 listopada 2018

Perfumowana oliwka do skórek i paznokci - SILCARE


Recenzja perfumowanej oliwki do skórek i paznokci z firmy  Silcare.




Oliwka zapakowana w tekturowy kartonik.

 

 Mała szklana buteleczka z pipetą, super rozwiązanie – mogę użyć tyle produktu ile jest mi potrzebne.



Pierwsze co po otwarciu czuć piękny, owocowy zapach.
 Po użyciu oliwki na skórki koło paznokci zapach utrzymuje się dosyć długo. Stosuję oliwkę raz dziennie po kąpieli i muszę napisać, że zauważyłam spore pozytywne zmiany w moich skórkach. Są bardziej nawilżone niż przed używaniem jej. Posiada wiele cennych witamin i składników, które regenerują i wpływają bardzo korzystnie na paznokcie i skórę wokół nich. Jest tania i świetna, a co za tym idzie godna polecenia! Na pewno kupię ją kiedyś jeszcze raz :)

wtorek, 27 listopada 2018

Regenerująca mgiełka do ciała z olejkiem - BIELENDA


Kolejna recenzja, tym razem regenerującej mgiełki do ciała z olejkiem firmy Bielenda. 
 

Kolejna mgiełka do kolekcji, uwielbiam je. Jedną z ich zalet jest to, że w przeciwieństwie do permuf mają plastikowe opakowanie. Idealnie nadaje się do torebki, bo jest lekka. 


Opakowanie jest bardzo kolorowe. Jeśli chodzi o zapach to jest on niezwykle odświeżający, lekki, delikatny i piękny. Mgiełka nie podrażnia skóry ani rozpylona na ciało nie powoduje lepienia się skóry ani nie zostawia żadnych przebarwień na ubraniach.
 Co do trwałości to pozostaje on na ciele do 2-3 godzin, później dla utrzymania zapachu należy się psiknąć jeszcze kilka razy. Psikałam się nią bardzo często i muszę przyznać, że wydajność ma bardzo dobrą. Będzie to idealna mgiełka na lato dlatego też zostawię większe pół opakowania na wakacje.

poniedziałek, 26 listopada 2018

Paletka cieni Choco Bons - LOVELY


Paletkę Choco Bons od Lovely dorwałam w październiku na promocji -55% w Rossmanie, 
więc kupiłam ją za niecałe 10złotych. I jestem w meeega pozytywnym szoku! Kolory są naprawdę dobrze napigmentowane, ładnie się blendują, nie osypują się, a zapach czekolady czuć dalej, pomimo, że używam jej już od ponad miesiąca. 7 kolorków paletki idealnie nadają się do prostego dziennego makijażu, który wykonuje na co dzień. 

Utrzymują się w stanie nienaruszonym do wieczornego demakijażu – bez poprawek w ciągu dnia! Używam jej od ponad miesiąca i są praktycznie całe, mają bardzo dobrą wydajność. Nic tylko kupować i cieszyć się, że mamy taki produkt za tak niską cenę na miejscu do zakupienia. Dla mnie produkt bez wad i jestem naprawdę bardzo zadowolona, że tak genialną paletę udało mi się zakupić na promocji w Rossmann.



Chętnie wypróbuje jej siostrę – Peach Desire, mam nadzieję, że będzie się równie dobrze sprawdzać jak tak. Niestety nie udało mi się jej dostać na  ostatniej promocji, oby udało się na następnej!



A Wy znacie, używacie?

piątek, 23 listopada 2018

Suplement diety LOOK UP – formuła włosy/skóra/paznokcie - GRINDAY

Dziś recenzja suplementu diety firmy Grinday LOOK UP – formuła włosy/skóra/paznokcie. 


Dostałam pudełko 60szt. kapsułek do przetestowania. 
Pudełko szczelnie zamknięte za to duuuży + !
Kapsułki łykałam 2xdziennie popijając dużą ilością wody w trakcie posiłku. Z firmą jak i produktem spotkałam się pierwszy raz, ale od czego są testy, żeby poznać nowości na rynku :) Przyjmowałam te kapsułki przez 30 dni, może dla niektórych to krótko, ale efekty jak dla mnie bardzo widoczne! 

Nie mam już tak łamliwych końcówek włosów i wydaje mi się, że moje paznokcie też dobrze przyjęły suplement, stały się twardsze i silniejsze. Jeśli chodzi o włosy to mam bzika na ich punkcie, bo jednak były rozjaśniane i nie są w najlepszej formie w szczególności kiedy są pierzaste i cienkie. Długo szukałam czegoś sprawdzonego na poprawę ich kondycji i na reszcie się udało. Muszę przyznać, że produkt wart uwagi! Za 60 kapsułek zapłacimy 69,90zł na stronie producenta, ta cena mnie nie przekonuje, ale jednak za jakość się płaci i to jeszcze wtedy kiedy efekty są bardzo dobrze widoczne. Myślę, że stosowanie tego produktu regularnie dałoby jeszcze lepsze efekty!



Polecam w 100% i dziękuję za możliwość przetestowania produktu!

czwartek, 22 listopada 2018

Peeling do twarzy - MARION


Dziś kolejna recenzja produktu ze spotkania blogerek. Tym razem jest to peeling do twarzy firmy Marion – miód i cytryna.

 

Tak, jak wspomniałam wyżej peeling dostałam na spotkaniu blogerek w paczce od firmy Marion, przyznam się, że byłam z tego powodu bardzo zadowolona, ponieważ używam szamponetek tej firmy i są świetne, ale nie o nich dziś mowa. Jest to jeden z kilku produktów w serii dla skóry zmęczonej, szarej i pozbawionej witalności. 

Opakowanie ma bardzo ładne i schludne. Peeling ma delikatne ziarenka, które są wyczuwalne, ale nie zdzierają skóry jak co niektóre peelingi do twarzy. Konsystencja produktu jest świetnie kremowa i daje cudowne nawilżenie skóry twarzy, co więcej zapach jest delikatnie cudowny!

 Po peelingu skóra jest nawilżona i gładka. Super że są w nim naturalne składniki, takie jak ekstrakt z miodu i cytryna. Cena produktu jest bardzo niska jak na takie rezultaty! Meeega fajny produkt, polecam!!!

wtorek, 20 listopada 2018

Kojący krem-żel pod oczy - BANDI

Dzisiaj mam dla Was recenzję kremu pod oczy z firmy Bandi.

 Każda z nas wie, że skóra pod naszymi oczami jest bardzo ale to bardzo delikatna, jednak to co jest dobre dla twarzy nie musi być koniecznie takie dobre dla okolic naszych oczu. Dlatego też w każdej kosmetyczce każda z nas powinna mieć krem pod oczy, nie zależnie od wieku właścicielki takiej kosmetyczki, ważne jest to, żeby taki krem był dobrze dobrany do wieku i potrzeb każdej z nas. Teraz pewnie się zastanawiacie co taka młoda osoba ma przez to na myśli. Otóż sińce pod oczami jak i podpuchnięte oczy bardzo często mi towarzyszą przede wszystkim z niewyspania…. Taak taak już w przyszłym roku szkolnym matura, a nauki coraz więcej więc siedzenie z książkami czasem do rana staje się bardzo często moją rutyną. Więc wiek nie zawsze jest adekwatny co do problemów sińców pod oczami.

Czy ten kojący krem-żel pod oczy Bandi jest odpowiedni dla 18-latki?

Jak dla mnie jest bardzo dobry. Stosuje go już od około miesiąca codziennie rano i wieczorem i naprawdę widzę pozytywne efekty!



Krem zamknięty jest w wygodne, ładne, higieniczne opakowanie wraz z pompką. Krem-żel ma bardzo lekką konsystencję, przez co super szybko się wchłania. Wygładza skórę pod oczami, niweluje moje sińce z przemęczenia, dobrze nawilża i co najważniejsze nie uczula mnie!

Normalnie strzał w 10-tkę!  Muszę dodać że jest bardzo wydajny przez co myślę, że wystarczy mi na bardzo długo. Krem-żel zdecydowanie nadaję się na potrzeby 18-latki jak i dla każdej innej z nas. Szkoda, że cena jest dość wysoka (bo za krem-żel cena waha się w granicach 50zł), jeśli natomiast uda się go dostać na promocji pewno zostanie moim bywalcem w kosmetyczce.

sobota, 17 listopada 2018

Pianka do włosów - LISAP MILANO

Dzisiaj recenzja pianki do włosów firmy Lisap Milano, którą udało mi się wylicytować na spotkaniu Blogerek, które odbyło się 20.10.2018r. 

Bardzo ciężko znaleźć produkt idealny do włosów, dlatego ja co tylko skończy mi się pianka kupuje z innej firmy aby w końcu znaleźć tą idealną. Dzięki piance włosy zyskują ładną fakturę – mniej się pierzą i łatwiej ułożyć z nich każdą fryzurę. Dobrze dobrana pianka ładnie podkreśla naturalny skręt włosów, dodatkowo je wygładza, chroni kolor, a nawet działa jak push-up – dyskretnie unosi włosy do góry i dodaje im objętości.

Czy ta pianka też tak działa?
Uważam, że tak. Używam jej już ponad 3 tygodnie i jestem bardzo zadowolona z jej efektów. Bardzo fajnie układa włosy i utrzymuje fryzurę naprawdę bardzo długo. Ma ładny zapach i super pompkę. 
 
Włosy nie sklejają się i nie pozostaje na nich lepiąca się powłoka. Bardzo dobra do codziennego użytku. Pianka nadaje objętość i utrwalenie dla moich włosów. Zapewnia im  miękkość i połysk. Dzięki zawartości czwartorzędowej keratyny i oleju arganowego, chroni włosy, zagęszcza, naturalnie odżywia i nadaje połysku. Doskonała do każdego typu włosa. Produkt wydaje się być bardzo wydajny, używam bardzo często a wydaje się, że jest jeszcze cała zawartość w środku :)

Jedynym minusem jak dla mnie jest cena, za butelkę 250 ml trzeba zapłacić koło 40zł, niestety jak na moją kieszeń to bardzo dużo, a szkoda, bo produkt bardzo godny uwagi :)

środa, 14 listopada 2018

Tusz do rzęs Miss Sporty Studio Lash 3D Volumythic

Ostatnio pojawił się post z zakupów w Rossmannie z okazji promocji -55%, a dzisiaj przychodzę do Was z recenzją tuszu do rzęs Miss Sporty Studio Lash 3D Volumythic.


Zachęcona pozytywnymi opiniami mojej kochanej Andzi z klasy postanowiłam go przetestować i zakupiłam go  miesiąc temu na jesiennej promocji -55% w Rossmanie.


 Szczoteczka jest silikonowa, ma fajny kształt, ładnie rozdziela i podkręca rzęsy. Z samego początku musiałam się przyzwyczaić do tej szczoteczki, jednak już po kilku dniach polubiłam się bardzo z nią. Rzęsy maluje się nią szybko i sprawnie.
 Jeśli chodzi o trwałość jest super i bardzo długo się utrzymuje. Ładnie podkreśla rzęsy i jest wystarczający do makijażu, który robię zazwyczaj każdego zwykłego dnia. Jak po miesiącu używania jestem meega zadowolona z niego. Co do ceny jestem również pozytywnie zaskoczona, w regularnej cenie kosztuje koło 14 zł, a ja na promocji dorwałam go za około 7zł więc jest to cena bardzo dobra co do jakości produktu. 

A Wy znacie, lubicie ten tusz?

poniedziałek, 12 listopada 2018

Kremowe mydło w kostce - LUKSJA

Dziś recenzja mydła do rąk firmy Luksja.


Każda z dziewczyn na spotkaniu dostała po jednej kostce mydła do testowania. Ja dostałam o zapachu lenu i mleczka ryżowego. 

Stosuję je jak i moi domownicy przede wszystkim do mycia rąk. Jest bardzo kremowe i świetnie się pieni, dzięki czemu świetnie myje myję skórę dłoni. Kocham zapach tego mydełka, po użyciu w całej łazience czuć ta nieziemską woń. Największym plusem (oczywiście po zapachu) tego produktu jest to, że nie podrażnia skóry i nie wysusza dłoni, a nawilża je.

 Ogólnie bardzo polecam, ma super niską cenę i jest baaaardzo wydajne!

niedziela, 11 listopada 2018

11 listopada 2018 - 100 LECIE ODZYSKANIA PRZEZ POLSKĘ NIEPODLEGŁOŚCI

11 listopada– dzień jak każdy, zwyczajny, ciepły, listopadowy…..

 Ale! Dla każdego Polaka jest to dzień szczególny. Polacy jak co roku obchodzą rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, a rok 2018 jest szczególnym dla nas Polaków! Dzisiejszy dzień tj., 11.11.2018r. jest świętem szczególnym dla każdego z nas, ponieważ obchodzimy wspólnie radosną rocznicę 100 – lecia odzyskania przez Polskę niepodległości! Tak! To już 100 lat kiedy to Polska jest wolnym krajem! 
Z tej szczególnej rocznicy w ramach akcji „Niepodległa do Hymnu” w samo południe 11.11.2018r. w całej Polsce ale też w wielu miejscach na świecie aż na 6 kontynentach będziemy mogli usłyszeć polski Hymn Państwowy. Innym pomysłem na uczczenie tej rocznicy jest  wyświetlenie patriotycznej iluminacji polskich barw narodowych zarówno w Polsce jak i na pozostałych kontynentach na ważnych budynkach w danym kraju. Piękna inicjatywa na tak ważną rocznicę dla Polaków. Szykuje się piękny dzień, pogoda również dopisuje, będzie to dzień pełen patriotyczności i melodii pięknych pieśni patriotycznych w tarnowskim amfiteatrze o godzinie 17! Serdecznie zapraszam! 


Radosnej Niepodległej!!!



Ps. Polecam posłuchać, bardzo fajnie przygotowane na nasz szczególny dzień! https://www.youtube.com/watch?v=brv7o8gFH7E&list=RDbrv7o8gFH7E&start_radio=1

czwartek, 8 listopada 2018

Ogrzewacz kieszonowy - CIEPŁO Z TARNOWA


Dzisiaj recenzja gadżetu tarnowskiego. Ogrzewacz kieszonkowy „Ciepło z Tarnowa” to magiczny żel zamknięty w kwadratowym opakowaniu. 

Ogrzewacz ten to doskonała rzecz jeśli szukasz czegoś, co może ogrzać dłonie podczas jesienno – zimowych miesięcy. Jest to pojemniczek wypełniony cieczą, w środku którego znajduje się metalowa blaszka działająca jako „włącznik” wytwarzanego ciepełka. Wystarczy nacisnąć metalową blaszkę i ogrzewacz zacznie się rozgrzewać. Ogrzewacz wydziela ciepło do około 20 minut. Ogrzewacz ten nadaje się idealnie do wielokrotnego użytku. 

Po ostygnięciu wystarczy włożyć ogrzewacz do wrzątku na około 5-10 minut i jest on gotowy do ponownego użycia. Bardzo fajny gadżet na zimne dni kiedy trzeba wyjść z domu. Na pewno będę z niego korzystać bo zima coraz bliżej, a jesienna pogoda z pięknej zmienia się z brzydką jak w kalejdoskopie. 


Każdy może zakupić taki oto magiczny ogrzewacz do rąk na stronie Tarnowskiego Centrum Informacji w cenie 13zł/sztuka:



Polecam serdecznie!!!

środa, 7 listopada 2018

Oliwka do skórek z pipetą o zapachu ananasa - ELARTO

Firma Elarto dla każdej Blogerki zapewniła po jednej oliwce do skórek z pipetą o zapachu ananasa.  
Opakowanie przepiękne z drobnymi kwiatuszkami w środku coś magicznego :)
Jedną tą piękną buteleczkę zdobyłam na licytacji w czasie spotkania i bardzo się z tego cieszę bo okazała się ona super perełką! 
Jej genialne opakowanie to jeden z wielu zalet. Ma cudny różowy kolorek i zapach owocowy, a my kobiety uwielbiamy kiedy kosmetyki nie tylko działają ale i pięknie pachną i wyglądają. Używam jej codziennie wieczorem po kąpieli i muszę przyznać, że działa świetnie na moje biedne suche skórki. Doskonale je zmiękcza, a jej zapach długo się utrzymuje jak i nawilżenie.  Stosowanie jej regularnie na pewno da meeega efekty!


Z tej serii są dostępne są jeszcze zapachy:
- oliwka do skórek z pipetą o zapachu brzoskwini;
- oliwka do skórek z pipetą o zapachu ananasa frezji;
- oliwka do skórek z pipetą o zapachu cytrusów. 

Serdecznie polecam tą oliwkę wszystkim, którzy mają problem z suchymi skórkami. Cena każdej z tej serii oliwki to 12zł/szt. Na pewno po skończeniu tych buteleczek o zapachu ananasa skuszę się na inny zapach :)

wtorek, 6 listopada 2018

Ochronny balsam do ust o zapachu truskawek – LAURA CONTI „Truskawkowa Julka”

Kolejny produkt i kolejna recenzja. Balsam pochodzi z firmy Coloris.

Opakowanie wygląda bardzo uroczo, idealnie dla małych dam :D 

Jest to tradycyjny sztyft, nie zacina się i wykręca się bardzo sprawnie. Zapach balsamu to po prostu zapach dzieciństwa. 

Piękny, słodki truskawkowy zapach. Myślę, że osoby, które nie lubią wszelakich rzeczy ochronnych na usta ta pomada przypadnie im do gustu gdyż sam zapach jej przyciąga :D 


Kolor pomadki to jasno czerwony, ale jest on bezbarwny na ustach, szybko się aplikuje i nie zostawia żadnej niechcianej warstwy na ustach. Dobrze nawilża i chroni przed złą pogodą. Idealna do torebki lub kieszeni żeby mieć ratunek w razie w :)

poniedziałek, 5 listopada 2018

Witamina Acerola C 1000 - AvetPharma

Witajcie!
Dzisiaj recenzja produktu pochodzenia naturalnego firmy AvetPharma – Acerola C 1000. 

Lato lato i po lecie. Zaczął się sezon jesienny a za nim zaraz przyjdzie sezon zimowy. Obydwa sezony sprzyjają częstymi przeziębieniami, zapaleniami gardła itp… W aptekach może znaleźć mnóstwo preparatów wzmacniających odporność. Ale jak wybrać ten naprawdę skuteczny? Ja przeglądając blogi innych natknęłam się właśnie na Acerola C 1000 w saszetkach do rozpuszczenia. Opinie bardzo mnie zachęciły do przetestowania tego oto produktu. 
 

Pierwsze wrażenie jakie było to strasznie kwaśny smak :D oooj moja mina w momencie wypijania tego była warta miliony :D Ale nie w tym rzecz :D

Na spotkanie Blogerek firma przekazała dla każdej z nas opakowanie 15-stu saszetek tej oto witaminki, byłam zachwycona, ponieważ już używałam jej wcześniej, codziennie po jednej saszetce i faktycznie do rzadkości brało mnie jakieś przeziębienie itp. 

Wysokiej jakości witamina C. Pomaga skutecznie uzupełnić niedobory witaminy C, a tym samym wspiera prawidłowe funkcjonowanie organizmu, zwłaszcza prawidłową pracę układu odpornościowego. Jestem właśnie po kolejnej turze picia tej rozpuszczalnej witaminy C i zacznę stosować kolejną turę aby dbać o swoją odporność, bo naprawdę produkt jest wart uwagi!


A Wy jak dbacie o swoją odporność?