Noc Świętojańska (zwana
też nocą kupalną, kupalnocką, kupałą, Nocą Kupały) – słowiańskie święto
związane z letnim przesileniem Słońca, obchodzone w czasie najkrótszej nocy w
roku, co przypada około 21-22 czerwca. W krajach anglosaskich pod nazwą
Midsummer, w germańskich Mittsommerfest. Kościół katolicki, nie mogąc
wykorzenić corocznych obchodów Sobótki z wywodzącej się z wierzeń słowiańskich
obyczajowości, podjął próbę zasymilowania święta z obrzędowością chrześcijańską
(stąd późniejsza wigilia św. Jana – potocznie zwana też nocą świętojańską,
posiadająca wówczas wiele zapożyczeń ze święta wcześniejszego – obchodzona w
nocy z 23 na 24 czerwca).
Na
południu Polski, Podkarpaciu i Śląsku uroczystość o podobnym charakterze zwie
się sobótką lub sobótkami, na Warmii i Mazurach palinocką. Nazwa Noc Kupały, kupalnocka
utrwaliła się w tradycji Mazowsza i Podlasia.
Święto
ognia, wody, słońca i księżyca, urodzaju, płodności, radości i miłości,
powszechnie obchodzone na obszarach zamieszkiwanych przez ludy słowiańskie, ale
również w podobnym charakterze na obszarach zamieszkiwanych przez ludy
bałtyckie, germańskie i celtyckie, a także przez część narodów ugrofińskich,
np. Finów (w Finlandii jest jednym z najważniejszych świąt w kalendarzu) i
Estończyków. Na Łotwie pod nazwą Līgo jest wolnym od pracy świętem państwowym
(23 i 24 czerwca). Również na Litwie dzień 24 czerwca, od 2005 roku, jest wolny
od pracy. Święto to jest często opisywane i popularyzowane współcześnie jako
rodzima alternatywa wobec zachodnich walentynek
Wiążące
się z Nocą Kupały zwyczaje i obrzędy słowiańskie miały zapewnić świętującym
zdrowie i urodzaj. Rozpalano ogniska, w których palono zioła. W trakcie
radosnych zabaw odbywały się różnego rodzaju wróżby i tańce. Dziewczęta
puszczały w nurty rzek wianki z zapalonymi świecami. Jeśli wianek został
wyłowiony przez kawalera, oznaczało to jej szybkie zamążpójście. Jeśli płynął,
dziewczyna nieprędko miała wyjść za mąż. Jeśli zaś płonął, utonął lub zaplątał
się w sitowiu, wróżyło to staropanieństwo. Prawdopodobnie są to pozostałości
dawnych wiosennych obrzędów magicznych kończących zaklinanie „dobrego
początku”, nawiązujących do obrzędowości zadusznej i nadchodzącego urodzaju
Zwyczaje:
1.
Rytualne krzesanie ognia
Noc
kupały to przede wszystkim święto ognia i wody. Przed rytualnym krzesaniem
ognia należało zgasić wszystkie paleniska w całej okolicy. Na cześć słońca -
ognia niebieskiego, krzesano ogień z jesionowego koła ze szprychami (symbol
słońca) i brzozowego kołka (brzoza - święte drzewo boga słońca). Koło oplecione
słomą, polane smołą i przymocowane na paliku w ziemi obracano tak szybko, że
poprzez tarcie o kołek dochodziło do jego zapalenia. Następnie toczono koło i
zapalano nim kolejne stosy tworząc wiele ognisk. Stosy pod ogniska przygotowane
były zwykle wcześniej na polanach, wzgórzach i koło wody. Przy ogniskach
gromadziły się całe wsie ponieważ udział w uroczystościach zapewniał szczęście,
urodzaj i obfite plony.
2.
Skakanie przez ogień
Skakanie
przez ogniska świętojańskie miało oczyszczać (również z grzechów), chronić
przed złymi mocami i chorobami. Młodzi zakochani, przepasawszy się wcześniej
bylicą skakali parami przez ogień trzymając się mocno za ręce. Udany skok
wróżył małżeństwo i szczęśliwe życie.
3.
Magiczna moc ziół
W Dzień
Kupały wiele roślin nabierało czarodziejskiej mocy. Był to przede wszystkim
bylica ale również paproć, dziurawiec, tymianek, rumianek, czarny bez,
geranium, leszczyna, koper włoski, piołun, mięta, biedrzeniec, krwawnik
pospolity, ruta czy piołun (chroniący przed niebezpieczeństwem). Zioła te
wrzucano do ognisk, noszono wszyte w ubrania, przypięte do pasa, wieszano na
drzwiach domów oraz stajen i rozrzucano na rozstajach dróg aby odgoniły złe
moce, uroki i zło. Dym ziół unosił się po polach, lasach i wsiach chroniąc je
przed gradem i klęskami żywiołowymi. Zioła te zwane były ziołami świętojańskimi
dlatego należało je zerwać wcześnie rano lub w południe tego samego dnia.
Wrzucając zioła do ognia dziewczyny w wiankach na głowach, trzymając się za
ręce tworzyły krąg wokół ogniska i śpiewały pieśń:
"Myśmy
przyszły tu z daleka, popalili ognie święte, nie zabiorą nam już mleka
czarownice te przeklęte! Niechaj ruta w ogniu trzeszczy, czarownica w ogniu
wrzeszczy, niech bylicy gałąź pęka, czarownica w ogniu stęka…"
Również
szczególną moc miała tej nocy roślina nasięźrzał, która rosła w na polanach.
Panny szukały tej rośliny wcześniej a później o północy w Noc Kupały biegły do
niej, kąpały na golasa w rosie nocnej z rozpuszczonymi włosami i z krzakiem
nasięźrzału w ręce wypowiadała zaklęcie:
"Nasięźrzele,
rwę cię śmiele pięcią palcy, szóstą dłonią, niech się chłopcy za mną
gonią"
4.
Szukanie paproci
O
północy wszyscy się zbierali i wybierali na poszukiwanie paproci, która w tą
noc miała zakwitnąć. Kwitnąca paproć miała promieniować blaskiem, który
wskazywał miejsce w ziemi w którym zakopany jest skarb. Kto go znalazł ten do
końca życia był szczęśliwy i bogaty. Na poszukiwanie paproci wybierali się
szczególnie młodzi zakochani, którzy wykorzystywali tą okazję do pobycia sam na
sam i do kilku ukradkowych pocałunków i uścisków.
5.
Puszczanie wianków
Wianki
jako symbol panieństwa i dziewictwa według tradycji puszczały panny na wydaniu.
Wianki składały się z kwiatów i ziół mających magiczne właściwości oraz ze
świecy. Zarówno wianek jak i świeca przymocowane były na deseczce i w taki
sposób przygotowane puszczały były na wodę. Jeśli wianek popłynął z nurtem a
świeca się paliła, zbliżył się do innego wianka lub wyłowił go bliski sercu
dziewczyny kawaler wówczas wróżyło to szczęście. Jeśli wirował, świeczka zgasła
lub co najgorsze - zatonął, wówczas panna nie miała co liczyć na męża.
6
.Obmycie w wodzie
Woda miała wielkie znaczenie w święcie Kupały, zaś zanurzenie się w niej gwarantowało urodę, powodzenie i zdrowie. Jeśli w pobliżu nie było rzeki czy jeziora wówczas obmywano się w rosie nocnej czy nawet w deszczu jeśli właśnie padał. W późniejszych czasach kiedy kościół katolicki przejął to święto można było zażywać takich kąpieli dopiero po 24 czerwca kiedy to wody były już ochrzczone" przez świętego Jana.
Woda miała wielkie znaczenie w święcie Kupały, zaś zanurzenie się w niej gwarantowało urodę, powodzenie i zdrowie. Jeśli w pobliżu nie było rzeki czy jeziora wówczas obmywano się w rosie nocnej czy nawet w deszczu jeśli właśnie padał. W późniejszych czasach kiedy kościół katolicki przejął to święto można było zażywać takich kąpieli dopiero po 24 czerwca kiedy to wody były już ochrzczone" przez świętego Jana.
W tym
toku Noc Świętojańska idealnie wypadła w pierwszą sobotę wakacji. Jak co roku
razem ze znajomymi obchodziliśmy to stare słowiańskie święto. Pomimo brzydkiej,
zimnej i mokrej pogody imprezka udała się świetna. Skakanie przez ognisko,
śpiewanie biesiadnych piosenek, puszczanie wianków i nocne szukanie paproci. Tego
nie da się "tak o" opisać, to trzeba przeżyć! Idealne towarzystwo i
wszystko jest super! Dziękuję Wam kochani za super Nockę, do zobaczenia za
rok!!! ❤❤❤❤❤❤
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz